Nie lubię słowa "antysemityzm". Niewiele ono wyjaśnia, raczej zaciemnia sprawę. W odniesieniu do problemu, z jakim mamy doczynienia w Polsce, znacznie poręczniejsze wydaje mi się słowo "żydofobia". Polactwo słowem "Żyd" zwykło określać każdego obcego i w każdym Żydzie widzi obcego, a obcy oznacza kogoś wrogiego. "Żydem" w pewnym momencie zostanie każdy, kto cokolwiek w Polsce zaczyna znaczyć.
Nie lubię słowa "antysemityzm". Niewiele ono wyjaśnia, raczej zaciemnia sprawę. W odniesieniu do problemu, z jakim mamy doczynienia w Polsce, znacznie poręczniejsze wydaje mi się słowo "żydofobia". Polactwo słowem "Żyd" zwykło określać każdego obcego i w każdym Żydzie widzi obcego, a obcy oznacza kogoś wrogiego. "Żydem" w pewnym momencie zostanie każdy, kto cokolwiek w Polsce zaczyna znaczyć.