Ot, nasza elita w całej okazałości: przyszywany hrabia, profesor bez matury, prezydent udający magistra, i jeszcze biskup, który gdzieś na szczeblach kariery zagubił wiarę w Boga i zostały mu tylko "uniwersalne wartości humanistyczne". A to Polska (PO-lska?) właśnie.
Ot, nasza elita w całej okazałości: przyszywany hrabia, profesor bez matury, prezydent udający magistra, i jeszcze biskup, który gdzieś na szczeblach kariery zagubił wiarę w Boga i zostały mu tylko "uniwersalne wartości humanistyczne". A to Polska (PO-lska?) właśnie.