(...) zacząłem iść bez celu, mijając puste jak nigdy ulice, przekonany, że jeśli się nie zatrzymam, jeśli będę ciągle iść przed siebie, to nie zdołam sobie uprzytomnić, że świat, który znałem, który zdawało mi się, że znam, jest już gdzie indziej, bo na pewno nie tu.
(...) zacząłem iść bez celu, mijając puste jak nigdy ulice, przekonany, że jeśli się nie zatrzymam, jeśli będę ciągle iść przed siebie, to nie zdołam sobie uprzytomnić, że świat, który znałem, który zdawało mi się, że znam, jest już gdzie indziej, bo na pewno nie tu.