Straciłam kogoś bardzo niedawno. Kogoś tak ważnego, że czuję się, jakby część mnie umarła wraz z tą osobą. A teraz nie umiem już być sobą. Nie wiem, czy w ogóle istnieje jakaś ja po tym, jak jej zabrakło.
Straciłam kogoś bardzo niedawno. Kogoś tak ważnego, że czuję się, jakby część mnie umarła wraz z tą osobą. A teraz nie umiem już być sobą. Nie wiem, czy w ogóle istnieje jakaś ja po tym, jak jej zabrakło.