Zwodniczy spokój zawisł nad posiadłością, fałszywa sielanka. Wszyscy przebywali w ogrodzie, czytając albo oddając się innym rozrywkom, ale nie sprawiali wrażenia ludzi radosnych, którzy wspólnie spędzają słoneczny urlop. Było raczej tak, jakby niewidzialny reżyser kazał ustawić tę scenę pod hasłem: "Więcej luzu, nie spinajcie się tak! Rozkoszujcie się pięknym dniem!". Wszyscy starali się wypełnić to zadanie. Nikomu jednak nie udawał się przekonujący występ.
Zwodniczy spokój zawisł nad posiadłością, fałszywa sielanka. Wszyscy przebywali w ogrodzie, czytając albo oddając się innym rozrywkom, ale nie sprawiali wrażenia ludzi radosnych, którzy wspólnie spędzają słoneczny urlop. Było raczej tak, jakby niewidzialny reżyser kazał ustawić tę scenę pod hasłem: "Więcej luzu, nie spinajcie się tak! Rozkoszujcie się pięknym dniem!". Wszyscy starali się wypełnić to zadanie. Nikomu jednak nie udawał się przekonujący występ.