Jest taka nauka życiowa, którą bardzo biorę do siebie, a dotyczy cieszenia się z tego, jak jest cudownie. Nie, że zawsze jest cudownie, bo to zalatuje Polyanną, ale jak jest normalnie, to jest cudownie.
Jest taka nauka życiowa, którą bardzo biorę do siebie, a dotyczy cieszenia się z tego, jak jest cudownie. Nie, że zawsze jest cudownie, bo to zalatuje Polyanną, ale jak jest normalnie, to jest cudownie.