Zresztą czy miłość potrzebuje w ogóle słów? Czy nie jest bezsłowiem? Dlatego niemożliwa jest do poznania, jedynie do przeżywania, i dotyczy tylko nas. A może i w nas jest tajemnicą, której nie jesteśmy w stanie rozpoznać? Bo cóż musielibyśmy wiedzieć o sobie, aby wiedzieć i o niej? A o sobie cóż my wiemy, przed sobą się ciągle ukrywamy, maskujemy, uciekamy nieraz przez całe życie.
Zresztą czy miłość potrzebuje w ogóle słów? Czy nie jest bezsłowiem? Dlatego niemożliwa jest do poznania, jedynie do przeżywania, i dotyczy tylko nas. A może i w nas jest tajemnicą, której nie jesteśmy w stanie rozpoznać? Bo cóż musielibyśmy wiedzieć o sobie, aby wiedzieć i o niej? A o sobie cóż my wiemy, przed sobą się ciągle ukrywamy, maskujemy, uciekamy nieraz przez całe życie.