Wyruszyliśmy na morze, by zawrzeć umowę. Kapitan dał Tam-Tamowi carte blanche. Porucznik i ja popłynęliśmy z nim, by dać mu kopniaka, gdyby go poniosło. Milczek wraz z sześcioma żołnierzami towarzyszył nam na pokaz.
Wyruszyliśmy na morze, by zawrzeć umowę. Kapitan dał Tam-Tamowi carte blanche. Porucznik i ja popłynęliśmy z nim, by dać mu kopniaka, gdyby go poniosło. Milczek wraz z sześcioma żołnierzami towarzyszył nam na pokaz.