(o rekonstruktorach Powstania Warszawskiego) W ogóle granie powstania, udawanie wojny na ulicy, bieganie z karabinami na oczach publiczności, która zjada hamburgery to bzdura absolutna (...) co to ma za sens, przebieranie się... Jak mam się przebrać, to wolę od razu za Napoleona, a nie za jakiegoś pętaka z Kedywu, takiego jak ja.
(o rekonstruktorach Powstania Warszawskiego) W ogóle granie powstania, udawanie wojny na ulicy, bieganie z karabinami na oczach publiczności, która zjada hamburgery to bzdura absolutna (...) co to ma za sens, przebieranie się... Jak mam się przebrać, to wolę od razu za Napoleona, a nie za jakiegoś pętaka z Kedywu, takiego jak ja.