Wiele lat po wojnie miałem bardzo duże problemy z życiem bez adrenaliny. To zabijało mnie jak trucizna. Już kiedyś to powiedziałem: koń, który ścigał się w zawodach, a potem został zaprzężony do wozu, zawsze będzie odczuwał tęsknotę, jakiej nie znają konie, które całe życie ciągnęły wozy, a nawet piękne karety.
Wiele lat po wojnie miałem bardzo duże problemy z życiem bez adrenaliny. To zabijało mnie jak trucizna. Już kiedyś to powiedziałem: koń, który ścigał się w zawodach, a potem został zaprzężony do wozu, zawsze będzie odczuwał tęsknotę, jakiej nie znają konie, które całe życie ciągnęły wozy, a nawet piękne karety.