[...] ale nigdy przedtem, nim McMurphy zjawił się na oddziale, nie czuło się tu zapachu kurzu i ziemi z rozległych pól, męskiego zapachu potu i pracy.
[...] ale nigdy przedtem, nim McMurphy zjawił się na oddziale, nie czuło się tu zapachu kurzu i ziemi z rozległych pól, męskiego zapachu potu i pracy.