(...) był w dobrym humorze, bo głowa przestała go boleć, i nawet pogwizdywał, chociaż stał w strugach deszczu bez parasola. Być może ulewny deszcz skojarzył mu się z prysznicem, a pod prysznicem ludzie zwykle pogwizdują.
(...) był w dobrym humorze, bo głowa przestała go boleć, i nawet pogwizdywał, chociaż stał w strugach deszczu bez parasola. Być może ulewny deszcz skojarzył mu się z prysznicem, a pod prysznicem ludzie zwykle pogwizdują.