[...] ta pustka wracała do mnie jak bumerang, zmuszając nieraz do zastanowienia, czy da się czymkolwiek zapełnić życie, gdy nie stać człowieka na miłość. Lecz kogóż tak naprawdę na nią stać? Wbrew pozorom, to wcale nie takie łatwe uczucie, jak powszechnie się sądzi. To uczucie pełne ustawicznych zwątpień, niepewności, lęków, wymagające zdolności utożsamiania się z tą drugą osobą, odczuwania jej odczuwaniem, myślenia jej myślami. W miłości nie ma się własnego bólu, nie ma się własnego płaczu. I ból, i płacz są wspólne. Miłość
[...] ta pustka wracała do mnie jak bumerang, zmuszając nieraz do zastanowienia, czy da się czymkolwiek zapełnić życie, gdy nie stać człowieka na miłość. Lecz kogóż tak naprawdę na nią stać? Wbrew pozorom, to wcale nie takie łatwe uczucie, jak powszechnie się sądzi. To uczucie pełne ustawicznych zwątpień, niepewności, lęków, wymagające zdolności utożsamiania się z tą drugą osobą, odczuwania jej odczuwaniem, myślenia jej myślami. W miłości nie ma się własnego bólu, nie ma się własnego płaczu. I ból, i płacz są wspólne. Miłość