Podnosi wzrok i dostrzega mnie. Na jego przystojnej twarzy pojawia się leniwy, seksowny uśmiech i głos więźnie mi w gardle. Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że to najprzystojniejszy mężczyzna na Ziemi, zbyt piękny dla tych malutkich ludzi w dole, zbyt piękny dla mnie. ,,Wcale nie" - krzywi się moja wewnętrzna bogini. Na razie ten mężczyzna jest mój. Na tę myśl przez moje ciało przebiega dreszcz przeganiający irracjonalne zwątpienie w siebie.
Podnosi wzrok i dostrzega mnie. Na jego przystojnej twarzy pojawia się leniwy, seksowny uśmiech i głos więźnie mi w gardle. Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że to najprzystojniejszy mężczyzna na Ziemi, zbyt piękny dla tych malutkich ludzi w dole, zbyt piękny dla mnie. ,,Wcale nie" - krzywi się moja wewnętrzna bogini. Na razie ten mężczyzna jest mój. Na tę myśl przez moje ciało przebiega dreszcz przeganiający irracjonalne zwątpienie w siebie.