Edmund zjadł obiad wraz z innymi, ale nie sprawiło mu to specjalnej przyjemności, ponieważ przez cały czas myślał o ptasim mleczku, a nic tak nie psuje smaku dobrego, normalnego jedzenia, jak wspomnienie o jakimś złym, zaczarowanym przysmaku.
Edmund zjadł obiad wraz z innymi, ale nie sprawiło mu to specjalnej przyjemności, ponieważ przez cały czas myślał o ptasim mleczku, a nic tak nie psuje smaku dobrego, normalnego jedzenia, jak wspomnienie o jakimś złym, zaczarowanym przysmaku.