Czasami zastanawiałam się, kto lub co zsyła nam ten bezsensowny młyn nocy i dni, pór roku i lat. Czy nie przypomina to słuchania jakiegoś wyrostka, który pogwizduje w kółko tę samą melodię, aż zastanawiasz się, jak on sam jest w stanie to wytrzymać?
,,Przyjaźń rodzi się w momencie, gdy jedna osoba mówi do drugiej: "Co? Ty też? Myślałem, że tylko ja''
Czasami zastanawiałam się, kto lub co zsyła nam ten bezsensowny młyn nocy i dni, pór roku i lat. Czy nie przypomina to słuchania jakiegoś wyrostka, który pogwizduje w kółko tę samą melodię, aż zastanawiasz się, jak on sam jest w stanie to wytrzymać?