Saszeńko, przecież nikt nam tego nie wytłumaczy, dopóki w jakimś najmniej odpowiednim momencie samo się nam nie objawi, że na pytanie "kim jestem?" nie ma odpowiedzi, bo takiej odpowiedzi nie można znać, można tylko nią być.
Saszeńko, przecież nikt nam tego nie wytłumaczy, dopóki w jakimś najmniej odpowiednim momencie samo się nam nie objawi, że na pytanie "kim jestem?" nie ma odpowiedzi, bo takiej odpowiedzi nie można znać, można tylko nią być.