Po pierwszym wrażeniu wyprostowałem się z surową godnością, rzucając winowajczyni surowe spojrzenie. Efekt oczywiście był stracony, gdyż pokój zalegały nieprzeniknione ciemności.
Po pierwszym wrażeniu wyprostowałem się z surową godnością, rzucając winowajczyni surowe spojrzenie. Efekt oczywiście był stracony, gdyż pokój zalegały nieprzeniknione ciemności.