Jeden facet wyszedł do nas na kilkaset metrów przed swój dom i powiedział, że da nam, ile chcemy, żebyśmy tylko nie przestraszyli jego syna, bo ledwo co tydzień temu przestał szczać w łóżko. A jak nas zobaczy, to może mu znowu ze strachu wrócić.
- Ale chciałabym dożyć przynajmniej chwili, kiedy odbudują Zamek Królewski.
- Myślisz, że w ogóle go odbudują? - zdziwiła się Ludmiła. - Przecież na to trzeba mnóstwa pieniędzy, a jedyne, co oni potrafią, to kraść.
Jeden facet wyszedł do nas na kilkaset metrów przed swój dom i powiedział, że da nam, ile chcemy, żebyśmy tylko nie przestraszyli jego syna, bo ledwo co tydzień temu przestał szczać w łóżko. A jak nas zobaczy, to może mu znowu ze strachu wrócić.
Książka: Dom (nie)spokojnej starości