- Dwadzieścia trzy razy byłam na widowni, ale robię za dużo dymu, to mnie już nie wpuszczają. Chuj z tym, mogę sobie teraz przynajmniej piwko dziabnąć! - śmieje się serdecznie.
- A ty za kim jesteś? - pyta.
Wiem dobrze, że odpowiedź na to pytanie może być poprawna lub niepoprawna. Tak jak Legia czy Polonia, Wisła czy Cracovia, PiS czy anty-PiS. Ale i tak próbuję się wymigać:
- Nie, ja to tak poobserwować przyszedłem.
- Dwadzieścia trzy razy byłam na widowni, ale robię za dużo dymu, to mnie już nie wpuszczają. Chuj z tym, mogę sobie teraz przynajmniej piwko dziabnąć! - śmieje się serdecznie.
Książka: Cyrk polski