Popatrzył na szczyt wzgórza zacieniony przez drzewa. Dzielił go od niego katorżniczy dystans, ale on pragnął tej katorgi. Jego nogi się jej domagały.
Popatrzył na szczyt wzgórza zacieniony przez drzewa. Dzielił go od niego katorżniczy dystans, ale on pragnął tej katorgi. Jego nogi się jej domagały.
Książka: Znaleziona