Niepewnie spoglądam w stronę telewizora, tak jakbym przeczuwała, że to co zobaczę, będzie przerażajace.
Pokazuje mi fragment, ale to wystarczy. Wystarczy by mnie złamać, zniszczyć i pozbawić godności.
Czuję się, jakby ktoś oddzielił moją duszę od ciała i osobne każde zmieszał z błotem, by bardziej bolało.
Niepewnie spoglądam w stronę telewizora, tak jakbym przeczuwała, że to co zobaczę, będzie przerażajace.
Książka: Zamknij oczy