Cytat

Komendant wyznaczył miejsce na cmentarz niezbyt daleko od namiotów. Sprowadził też skądś deski na trumnę. Ściślej- na trumny. Wkrótce bowiem zmarło jeszcze kilkoro dzieci. Nie trzeba było jednak długo czekać na śmiertelne żniwo wśród dorosłych. Najpierw umierali starsi, potem także ludzie w sile wieku. Zdarzały się takie dnie, kiedy w naszym pięciusetrodzinnym osiedlu w obce, kazachskie zaświaty odchodziło nawet kilkanaście osób. Byliśmy osłabieni, wyniszczeni przez głód, suszę i chłody. 

REKLAMA
Reklamy