"Prawdziwy dramat zaczyna się wtedy, kiedy uświadamiamy sobie, że tą samą logiką rządzą się nasze uczucia. Wybieramy takich partnerów, jakich oglądamy w filmach czy serialach. Chcemy, żeby nasz chłopak jeździł na modne festiwale muzyczne, o których czytamy w gazetach. Umiał gotować jak jakiś celebryta, podróżował jak uczestnicy Azja Express, znał angielski jak Donald Tusk. W dodatku super, jeśli będzie miał hajs, bo za hajs można wszystkie te fajne rzeczy kupić."
"Prawdziwy dramat zaczyna się wtedy, kiedy uświadamiamy sobie, że tą samą logiką rządzą się nasze uczucia. Wybieramy takich partnerów, jakich oglądamy w filmach czy serialach. Chcemy, żeby nasz chłopak jeździł na modne festiwale muzyczne, o których czytamy w gazetach. Umiał gotować jak jakiś celebryta, podróżował jak uczestnicy Azja Express, znał angielski jak Donald Tusk. W dodatku super, jeśli będzie miał hajs, bo za hajs można wszystkie te fajne rzeczy kupić."
Książka: 50 twarzy Tindera