Lirr starała się udać smutną minę, ale utrudniał jej to niebiański smak rumowych rodzynków.- Też uważam, że jeleń zachował się doprawdy bezczelnie, uciekając. Łajdak!
- Życie i śmierć to dwie strony jednej monety.- dodała, zamykając oczy w skupieniu.
- Milda! - Lirr trzęsła się już prawie ze wściekłości i nagle podniosła się z ziemi. - Jest sposób, żeby to sprawdzić!- syknęła i gwałtownym ruchem podsunęła jej tuż przed nos swoje obnażone przedramię.
- Mam cię ugryźć? - Rusałka też wstała i patrzyła na nią z mieszanką niedowierzania i urazy.
- Jeżeli to cię w końcu przekona, to tak! Proszę bardzo!- Podniosła głos.
- Oszalałaś!
- Przecież zamierzałaś to zrobić!
Milda nerwowo splotła ramiona na piersiach.
- To było wtedy! Teraz już bym nie mogła. Za kogo ty mnie masz, za wampira?- oburzyła się wydęła usta.
- Tylko jeden raz, gryź i w końcu skończtmy te domysły.- Lirr znów podniosła rękę na wysokość jej ust.
Lirr starała się udać smutną minę, ale utrudniał jej to niebiański smak rumowych rodzynków.- Też uważam, że jeleń zachował się doprawdy bezczelnie, uciekając. Łajdak!
Książka: Wyspa Mgieł