"Wie pan, ludzie nie zdają sobie sprawy, że triaż to nie jest zabawa wymyślona przez lekarzy. To jest oddział ratunkowy. Warto się czasem zastanowić: <Gdzie ja się właściwie znalazłem?>"
"Ludzie w Polsce często publicznie gęby sobie wycierają pogotowiem czy lekarzami z SOR-u. Ale żaden z nich nie musiał tłumaczyć rodzinie, że ich syn zginął w wypadku, ja to robię. Nikt nie musiał tłumaczyć się rodzicom sześciolatki, którzy nie zaszczepili jej na meningokoki, bo byli w ruchu antyszczepionkowym, dlaczego córeczka zmarła po dwóch godzinach ciężkiej reanimacji. Nikt z nich nie widzi tej rozpaczy. Naszej rozpaczy i łez, jak się nie uda, też."
"Biurokracja jest tym, co dobija system. Zamiast rozmawiać z pacjentem. badać go, mieć czas na wysłuchanie jego skarg, musimy wypisać kolejne kartki niezbędnej dla NFZ-etu dokumentacji. Wiedz, ze dla urzędników ten papier jest ważniejszy niż Ty i Twoje zdrowie."
"Z jednej strony niby <misja>, <przysięga Hipokratesa>, nakazy moralne, żeby pomagać . Z drugiej strony nasza <spółka matka> wygrała przetarg. Ma podpisaną umowę z NFZ-etem. W umowie wyszczególnione są <kody produktu kontraktowego>, sumaryczne kwoty kontraktu oraz średnia cena produktu. Tak więc uratowanie życia człowieka można zapisać kodem i wyliczyć jego średnią cenę."
"Wie pan, ludzie nie zdają sobie sprawy, że triaż to nie jest zabawa wymyślona przez lekarzy. To jest oddział ratunkowy. Warto się czasem zastanowić: <Gdzie ja się właściwie znalazłem?>"
Książka: Mali bogowie 2. Jak umierają Polacy