Tymczasem Bruno, obserwując z daleka setki ludzi pochłoniętych różnymi pracami, spostrzegł coś jeszcze. Otóż wszyscy mali i duzi chłopcy, ojcowie, dziadkowie, wujkowie i tacy, co zwykle mieszkają samotnie i choć się ich zna z widzenia, to tak naprawdę chyba nie mają żadnych krewnych, byli ubrani identycznie, w szare piżamy w paski, a na głowach mieli szare pasiaste czapki.
Tymczasem Bruno, obserwując z daleka setki ludzi pochłoniętych różnymi pracami, spostrzegł coś jeszcze. Otóż wszyscy mali i duzi chłopcy, ojcowie, dziadkowie, wujkowie i tacy, co zwykle mieszkają samotnie i choć się ich zna z widzenia, to tak naprawdę chyba nie mają żadnych krewnych, byli ubrani identycznie, w szare piżamy w paski, a na głowach mieli szare pasiaste czapki.
Książka: Chłopiec w pasiastej piżamie