Leniwe pocałunki stawały sie coraz bardziej gorące, podobnie jak bicie jego serca i ruchy ich ciał. Każdy był inny. Każdy jak iskry buchające coraz wyżej w miarę rozpalania się ognia. Szybkie, delikatne muśnięcia mówiły, że Jace ją kocha, długie i powolne - że jej ufa, radosne i lekki - że ma nadzieję, adorujące - że w nią wierzy jak w nikogo innego. Clary zatraciła się w tych pocałunkach, bezsłownej rozmowie, która się miedzy nimi toczyła.
Leniwe pocałunki stawały sie coraz bardziej gorące, podobnie jak bicie jego serca i ruchy ich ciał. Każdy był inny. Każdy jak iskry buchające coraz wyżej w miarę rozpalania się ognia. Szybkie, delikatne muśnięcia mówiły, że Jace ją kocha, długie i powolne - że jej ufa, radosne i lekki - że ma nadzieję, adorujące - że w nią wierzy jak w nikogo innego. Clary zatraciła się w tych pocałunkach, bezsłownej rozmowie, która się miedzy nimi toczyła.