Gardzę blaskiem bogactwa i fałszywym wierszem poety, odwracam głowę od tych, którym jest dobrze i których duch milczy. Kocham biednych i biedę sławię, sławię tych, co mają ciche, skromne radości i nadzieję w cierpieniu.
Gardzę blaskiem bogactwa i fałszywym wierszem poety, odwracam głowę od tych, którym jest dobrze i których duch milczy. Kocham biednych i biedę sławię, sławię tych, co mają ciche, skromne radości i nadzieję w cierpieniu.