Ciekawe jednak, że obok domów rozpusty przetrwały w Piątej Dzielnicy aż do końca domy surowych, ortodoksyjnych Żydów, którzy obchodzili święta w sposób tradycyjny. Zdarzało się zatem, że z hasłem Tanztavernen, z krzykami pijaków na ulicach, z dźwiękami harf i śpieszną paplaniną prostytutek mieszała się z dochodzącą z synagog monotonią melodią psalmów śpiewanych w czasie sobotnich modłów.
Ciekawe jednak, że obok domów rozpusty przetrwały w Piątej Dzielnicy aż do końca domy surowych, ortodoksyjnych Żydów, którzy obchodzili święta w sposób tradycyjny. Zdarzało się zatem, że z hasłem Tanztavernen, z krzykami pijaków na ulicach, z dźwiękami harf i śpieszną paplaniną prostytutek mieszała się z dochodzącą z synagog monotonią melodią psalmów śpiewanych w czasie sobotnich modłów.