Dlaczego ja nie mam charakteru kobiety, która rodzi dzieci jedno po drugimi w ogóle nie zawraca sobie głowy tym, jakie warunki może im zapewnić i co z nich wyrośnie? Dlaczego nie jestem tępą, bezrefleksyjną krową, która wydala kolejne dzieci, nie przerywając procesu przeżuwania trawy? Boże, ześlij na mnie łaskę niemyślenia, kierowania się wyłącznie instynktem, przecież innym ją dałeś. I oni są szczęśliwi, nie mają wyrzutów sumienia, nawet jeśli unieszczęśliwiają własne dzieci.
Dlaczego ja nie mam charakteru kobiety, która rodzi dzieci jedno po drugimi w ogóle nie zawraca sobie głowy tym, jakie warunki może im zapewnić i co z nich wyrośnie? Dlaczego nie jestem tępą, bezrefleksyjną krową, która wydala kolejne dzieci, nie przerywając procesu przeżuwania trawy? Boże, ześlij na mnie łaskę niemyślenia, kierowania się wyłącznie instynktem, przecież innym ją dałeś. I oni są szczęśliwi, nie mają wyrzutów sumienia, nawet jeśli unieszczęśliwiają własne dzieci.