Widzieliście kiedyś królika zahipnotyzowanego światłem latarki? Moim zdaniem,do tego właśnie sprowadza się telewizja. Kiedy pożądam rozrywki i dreszczyku emocji, idę przyglądać się mrówkom.
Widzieliście kiedyś królika zahipnotyzowanego światłem latarki? Moim zdaniem,do tego właśnie sprowadza się telewizja. Kiedy pożądam rozrywki i dreszczyku emocji, idę przyglądać się mrówkom.