O nieszczęściach mówią normalnie, przejmując się nimi, ale nie długo. Bez wysiłku przechodzą w rozmowę od nieszczęść do rzeczy codziennych. I to jest zdrowe, inaczej zwariowaliby. Tak,jak ja.
O nieszczęściach mówią normalnie, przejmując się nimi, ale nie długo. Bez wysiłku przechodzą w rozmowę od nieszczęść do rzeczy codziennych. I to jest zdrowe, inaczej zwariowaliby. Tak,jak ja.