dobre wzory trzeba naśladować. Tyle, że naśladowanie musi wynikać z wewnętrznego przekonania, a nie z przymusu. Nie powinno być tak, że ktoś siedzi na górze i każe ci coś robić: jeszcze się pomodlić, jeszcze przeczytać 2 stroniczki i mówi, że wtedy będziesz w porządku. A jak nie przeczytasz to jesteś nie w porządku. A nie pomodlisz się, to w ogóle won. Religia zakłada, że musisz chodzić do kościoła czy synagogi, że musisz chodzić na msze i wspólne modły, bo wtedy się łączysz z tą siłą organizacji religijnej. A jak nie chodzisz do
dobre wzory trzeba naśladować. Tyle, że naśladowanie musi wynikać z wewnętrznego przekonania, a nie z przymusu. Nie powinno być tak, że ktoś siedzi na górze i każe ci coś robić: jeszcze się pomodlić, jeszcze przeczytać 2 stroniczki i mówi, że wtedy będziesz w porządku. A jak nie przeczytasz to jesteś nie w porządku. A nie pomodlisz się, to w ogóle won. Religia zakłada, że musisz chodzić do kościoła czy synagogi, że musisz chodzić na msze i wspólne modły, bo wtedy się łączysz z tą siłą organizacji religijnej. A jak nie chodzisz do