Słońce powoli kończyło dzienną wędrówkę po błękitnym niebie. Już za kilka chwil jego okrągła, czerwono-pomarańczowa tarcza miała schować się za horyzontem. Patrząc w dal można było zauważyć falujące od gorąca powietrze.
Słońce powoli kończyło dzienną wędrówkę po błękitnym niebie. Już za kilka chwil jego okrągła, czerwono-pomarańczowa tarcza miała schować się za horyzontem. Patrząc w dal można było zauważyć falujące od gorąca powietrze.