Posłuchaj mnie, Maszo. Kosmetyki są przedłużeniem woli. Niby dlaczego wszyscy mężczyźni malują się przed walką? Maluję oczy, by pasowały do koloru zupy, nie dlatego, że nie mam nic lepszego do roboty niż zajmować się głupstwami. W ten sposób mówię: "Tutaj jest moje miejsce i będziecie mi posłuszni". Kiedy maluję usta, tak że są czerwone jak naparstnice, mówię: "Chodź do mnie, mężczyzno. Jestem twoja partnerką i będziesz mi posłuszny". Kiedy szczypię się w policzki i pudruję je masą perłową, mówię: "Trzymaj się z daleka, ś
Posłuchaj mnie, Maszo. Kosmetyki są przedłużeniem woli. Niby dlaczego wszyscy mężczyźni malują się przed walką? Maluję oczy, by pasowały do koloru zupy, nie dlatego, że nie mam nic lepszego do roboty niż zajmować się głupstwami. W ten sposób mówię: "Tutaj jest moje miejsce i będziecie mi posłuszni". Kiedy maluję usta, tak że są czerwone jak naparstnice, mówię: "Chodź do mnie, mężczyzno. Jestem twoja partnerką i będziesz mi posłuszny". Kiedy szczypię się w policzki i pudruję je masą perłową, mówię: "Trzymaj się z daleka, ś