Dla Melanezyjczyków rośliny są istotami żywymi, które kiedyś podobne były do ludzi. Istnieją nie tylko po to, by ich żywić i leczyć, ale stanowią część żyjącej całości. Dlatego też rosną swobodnie, w gęstwinie trawy i gąszczu krzaków.
Dla Melanezyjczyków rośliny są istotami żywymi, które kiedyś podobne były do ludzi. Istnieją nie tylko po to, by ich żywić i leczyć, ale stanowią część żyjącej całości. Dlatego też rosną swobodnie, w gęstwinie trawy i gąszczu krzaków.