Kiedyś myślałam, że dzieci są jak szklanka czy coś w tym rodzaju, że mogą pęknąć, jeśli człowiek wleje w nie zbyt wiele miłości. A teraz wiem, że przypominają ocean. Możesz napełnić je miłością, a kiedy wydaje ci się, że wypełniłeś je po same brzegi, nagle okazuje się, że są w stanie przyjąć jej jeszcze więcej.
Kiedyś myślałam, że dzieci są jak szklanka czy coś w tym rodzaju, że mogą pęknąć, jeśli człowiek wleje w nie zbyt wiele miłości. A teraz wiem, że przypominają ocean. Możesz napełnić je miłością, a kiedy wydaje ci się, że wypełniłeś je po same brzegi, nagle okazuje się, że są w stanie przyjąć jej jeszcze więcej.