Nieraz nawet myślałem, czy nie lepiej nic nie wiedzieć, nie widzieć nic na tym świecie, i zazdrościłem, nieszczęsny, ojcu, jego mądrej niewiedzy, tej mądrości niejako przyrodzonej, tej jedynej uczciwej mądrości, na jaką stać człowieka.
Nieraz nawet myślałem, czy nie lepiej nic nie wiedzieć, nie widzieć nic na tym świecie, i zazdrościłem, nieszczęsny, ojcu, jego mądrej niewiedzy, tej mądrości niejako przyrodzonej, tej jedynej uczciwej mądrości, na jaką stać człowieka.