Szkoda, że zawsze dostajemy taką dziwną, nietrwałą radość. I jest w dodatku niepewna jak prognoza pogody. Dlatego ostatnio, tak na wszelki wypadek, zawsze noszę w plecaku parasolkę.
Nieudane małżeństwo jest jak zbyt długa wycieczka niewygodnym autokarem.
Szkoda, że zawsze dostajemy taką dziwną, nietrwałą radość. I jest w dodatku niepewna jak prognoza pogody. Dlatego ostatnio, tak na wszelki wypadek, zawsze noszę w plecaku parasolkę.