(...) większość sądzi, że może uzyskać od siebie coś dobrego, wyłącznie uciekając się do przymusu; ludzie podobają się sobie tylko zafałszowani. Nikt nie pragnie być sobą. Każdy naśladuje obrany przez siebie wzór; nawet go nie wybiera, po prostu akceptuje gotowy. Tymczasem można, jak sądzę, wyczytać w człowieku inne rzeczy. Nikt nie śmie. Nikt nie śmie odwrócić strony. Prawa naśladownictwa; nazywam je prawami strachu. Każdy boi się znaleźć w osamotnieniu; i właściwie wcale nie potrafi się odnaleźć. Ta agorafobia moralna jest mi wstręt
(...) większość sądzi, że może uzyskać od siebie coś dobrego, wyłącznie uciekając się do przymusu; ludzie podobają się sobie tylko zafałszowani. Nikt nie pragnie być sobą. Każdy naśladuje obrany przez siebie wzór; nawet go nie wybiera, po prostu akceptuje gotowy. Tymczasem można, jak sądzę, wyczytać w człowieku inne rzeczy. Nikt nie śmie. Nikt nie śmie odwrócić strony. Prawa naśladownictwa; nazywam je prawami strachu. Każdy boi się znaleźć w osamotnieniu; i właściwie wcale nie potrafi się odnaleźć. Ta agorafobia moralna jest mi wstręt