- Widzę teraz - powiedziała mi pewnego dnia - że rozumiem dobrze twoją doktrynę: jest to doktryna czasu teraźniejszego. Może nawet piękna - po czym dodała ciszej, ze smutkiem: - ale ona unicestwia słabych.
- Widzę teraz - powiedziała mi pewnego dnia - że rozumiem dobrze twoją doktrynę: jest to doktryna czasu teraźniejszego. Może nawet piękna - po czym dodała ciszej, ze smutkiem: - ale ona unicestwia słabych.