Moja nieuleczalna choroba: kupowanie książek, chociaż w moim mieszkaniu brakowało już na nie miejsca. Tyle razy obiecywałam sobie przejrzeć regały i najmniej potrzebne tomy po prostu wyrzucić. Ale jak można wyrzucać książki?!
Moja nieuleczalna choroba: kupowanie książek, chociaż w moim mieszkaniu brakowało już na nie miejsca. Tyle razy obiecywałam sobie przejrzeć regały i najmniej potrzebne tomy po prostu wyrzucić. Ale jak można wyrzucać książki?!