Między ścięgnami jej szyi głęboki, dymnobłękitny dół. Pod papierową skórą zarysy drabiniastych kości, niczym pręgi, zstępujące rzędami w dekolt sukienki. Kiedy przełykała, oczy spuszczone nad robótką mrugały jak u ropuchy. Powieki pomarszczone niby łupiny włoskich orzechów. Szpakowate włosy ciasno ściągnięte na kształt hełmu z cynkowego drutu.
Między ścięgnami jej szyi głęboki, dymnobłękitny dół. Pod papierową skórą zarysy drabiniastych kości, niczym pręgi, zstępujące rzędami w dekolt sukienki. Kiedy przełykała, oczy spuszczone nad robótką mrugały jak u ropuchy. Powieki pomarszczone niby łupiny włoskich orzechów. Szpakowate włosy ciasno ściągnięte na kształt hełmu z cynkowego drutu.