Belbo ruszył i przejechał cynicznie przez najbliższe miasto, Lorenza przeklinała wszystkie zwierzęta, którymi Pan Bóg zaplugawił ziemię od pierwszego do piątego dnia włącznie, a Belbo miał na to taki sam pogląd, ale ośmielił się poddać krytyce także dzieło dnia szóstego, a może nawet odpoczynek w siódmym, ponieważ doszedł do wniosku, ze była to najokropniejsza niedziela, jaką zdarzyło mu się przeżyć.
Belbo ruszył i przejechał cynicznie przez najbliższe miasto, Lorenza przeklinała wszystkie zwierzęta, którymi Pan Bóg zaplugawił ziemię od pierwszego do piątego dnia włącznie, a Belbo miał na to taki sam pogląd, ale ośmielił się poddać krytyce także dzieło dnia szóstego, a może nawet odpoczynek w siódmym, ponieważ doszedł do wniosku, ze była to najokropniejsza niedziela, jaką zdarzyło mu się przeżyć.