Jeśli nigdy nie pędził ku wam rozentuzjazmowany cyklop w fartuszku w kwiatki i gumowych rękawicach, to mówię wam, jest to nieźle otrzeźwiające.
Trzeba się wznieść ponad kłótnie i chaos i nie tracić wiary. Trzeba zawsze pamiętać o swoich celach.
- No więc – podsumowała mama – rozwaliliście wyspę Alcatraz, doprowadziliście do wybuchu St. Helens i ewakuacji pół miliona ludzi, ale przynajmniej jesteście cali i zdrowi. Cała mama, zawsze dostrzega pozytywy.
Ostatnią rzeczą, na jaką miałem ochotę w wakacje, było wysadzenie kolejnej szkoły.
(...) wydusiłem tylko - Ale ty nie jesteś wynalazcą! Jesteś szermierzem! - Jestem jednym i drugim - odparł Kwintus. - A także architektem. Oraz uczonym. Gram też w koszykówkę nieźle jak na faceta, który zaczął w wieku dwóch tysięcy lat. Prawdziwy artysta musi być wszechstronny.
Jeśli nigdy nie pędził ku wam rozentuzjazmowany cyklop w fartuszku w kwiatki i gumowych rękawicach, to mówię wam, jest to nieźle otrzeźwiające.
Książka: Bitwa w labiryncie