Gadałem przez dwie godziny bez przerwy z obawy, że będę musiał słuchać. Odgrywać rolę wesołka - ja, nędznik niemal wykolejony przez smutek!
Gadałem przez dwie godziny bez przerwy z obawy, że będę musiał słuchać. Odgrywać rolę wesołka - ja, nędznik niemal wykolejony przez smutek!