Wpatruje się we mnie i myśli, że tego nie zauważam. Wyobraża sobie, że się rozwieję, jeśli mnie dotknie, a jeśli tego nie zrobi, rozwieje się sam. Postawił mnie na takim piedestale, że nie wie, jak ma na niego wejść. Myśli, że moje usta są bramą do raju, ale nie wie, że są zatrute. A ja jestem tak podszyta tchórzem, że nie powiem mu o tym, aby go nie stracić. Udaję, że go nie widzę, i że owszem, rozpłynę się.
Wpatruje się we mnie i myśli, że tego nie zauważam. Wyobraża sobie, że się rozwieję, jeśli mnie dotknie, a jeśli tego nie zrobi, rozwieje się sam. Postawił mnie na takim piedestale, że nie wie, jak ma na niego wejść. Myśli, że moje usta są bramą do raju, ale nie wie, że są zatrute. A ja jestem tak podszyta tchórzem, że nie powiem mu o tym, aby go nie stracić. Udaję, że go nie widzę, i że owszem, rozpłynę się.