Poznaliśmy się w Adrii, przy stoliku z Jarosławem, potem zaprosiła mnie do siebie, abym ją narysował. Myślałem naturalnie, że to niewybredny pretekst, pobiegłem za nią zaraz, chociażby dla jej pukli miedzianych, ale kiedy przyszedłem do jej mieszkania i bez wstępów zabrałem się do rzeczy, to powstrzymała mnie ze śmiechem, zaraz, to za chwilę, po czym po raz pierwszy posadziła na krześle, wręczyła mi deskę z kartonem pineskami przyszpilonym, dała do ręki sangwinę, a sama rozsiadła się na sofie, nie rozbierała się, tylko rozche
Poznaliśmy się w Adrii, przy stoliku z Jarosławem, potem zaprosiła mnie do siebie, abym ją narysował. Myślałem naturalnie, że to niewybredny pretekst, pobiegłem za nią zaraz, chociażby dla jej pukli miedzianych, ale kiedy przyszedłem do jej mieszkania i bez wstępów zabrałem się do rzeczy, to powstrzymała mnie ze śmiechem, zaraz, to za chwilę, po czym po raz pierwszy posadziła na krześle, wręczyła mi deskę z kartonem pineskami przyszpilonym, dała do ręki sangwinę, a sama rozsiadła się na sofie, nie rozbierała się, tylko rozche