Pamiętam jak wiele lat temu zapadły decyzje, że domy dziecka i domy starców mogą być pod opieką zakonów. Wszyscy myśleliśmy, że to dobry pomysł, bo wierzyliśmy w siłę moralną Kościoła. Zaufaliśmy, że będą tam kierowani wychowawcy, którzy potrafią poprowadzić ludzi do Boga. A okazuje się, że ta siła moralna może być w takim samym stopniu poddanamechanizmom żądzy władzy i upokarzania ludzi jak każdy inny człowiek. (...) Tragedią ośrodków zakonnych jest nie to, że siostry zaczęły stosować przemoc, (...) ale fakt, że wszyscy myśle
Pamiętam jak wiele lat temu zapadły decyzje, że domy dziecka i domy starców mogą być pod opieką zakonów. Wszyscy myśleliśmy, że to dobry pomysł, bo wierzyliśmy w siłę moralną Kościoła. Zaufaliśmy, że będą tam kierowani wychowawcy, którzy potrafią poprowadzić ludzi do Boga. A okazuje się, że ta siła moralna może być w takim samym stopniu poddanamechanizmom żądzy władzy i upokarzania ludzi jak każdy inny człowiek. (...) Tragedią ośrodków zakonnych jest nie to, że siostry zaczęły stosować przemoc, (...) ale fakt, że wszyscy myśle